poniedziałek, 9 września 2013

Mechanik partacz z Zielonej Góry! Przestroga!

Ku przestrodze, abyście zawsze sprawdzali co mechanicy robią!
Ponieważ moje auto miało niedawno mały dzwonek w prawe koło musiałem przywitać się z moim garażem i rozpocząłem jego naprawę. Motywację miałem dodatkową robiąc dla was manuale. 
W trakcie wypadku zniszczeniu uległy tuleje wahacza itd. Rozpocząłem ich wymianę, a ponieważ miałem nowe tuleje i wahacz delphi, który sobie bardzo chwale za jakość i trwałość (40K bez uszczerbku po polskich drogach) postanowiłem je wymienić. Jednak podczas obcinania pierwszej tarcza w moim bosch-u uległa zniszczeniu. Postanowiłem podjechać do pobliskiego warsztatu, aby zdjęli mi drugą. Skoro warsztat to poprosiłem o zdjęcie na prasie (fachowo) na co Pan mechanik powiedział mi, że to się odcina gumówką, pomyślałem ok niech sie wykaże. Pan wsadził wachacz mocno w imadło i rozpoczął rżnięcie. Po 10 minutach walki podszedłem zobaczyć jak idą postepy zobaczyłem to:

Kompletnie zniszczony wahacz. Mówię do faceta rozwalił Pan wahacz. Na co on, że gadam bzdury bo tak się robi i nie da się inaczej. Powiedział żebym wcisną tuleję i nie będzie widać.  
(chciał za robote 20 zł)
Z mojej znikomej wiedzy wynika, że ten wahacz jest elementem odlewanym i nie ma prawa mieć wiekszej zadry. Nie mówiąc o nacięciu głębokim na centymetr. 
Poza tym to wahacz! i prawy więc nie chcę myśleć jak bym wyglądał jak by się zimą zerwał podczas jazdy. (oczywiście musiałem kupić nowy).
Jeżeli ktoś z was ma pomysł jak zaradzić w takiej sytuacji czekam na wpisy!

2 komentarze:

  1. I jeszcze za "robotę" chciał pieniądze? W Lublinie mamy market Jula, w którym ceny najprostszych ściągaczy zaczynają się od 19,90 zł. Z resztą zobaczcie sami: [url]http://www.jula.pl/sciagacz-dwuramienny-033168[/url] Cóż nie ma ludzi nieomylnych, ale takich, których nie potrafią przyznać się do błędów trzeba piętnować. Żądałbym zwrotu pieniędzy za uszkodzony wahacz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ten artykuł bardzo dokładnie przeczytałem. Na pewno bardzo dobrze zrobiłem.

    OdpowiedzUsuń